http://www.youtube.com/watch?v=J2e4NlnLr28
wybrałam te piosenkę, poniewaz słowo "przepraszam" było tym, co usłyszałam wczoraj kilkanaście razy, a przecież nie polepszyło sytuacji
koszmarny , cięzki dzień, mam nadzieję, że bez remake'u
obudziłam sie z koszmarnym bólem głowy, którego nie zwalczyła ani kawa (czy raczej kawy),ani tabletki przeciwbólowe, które juz jadłam jak cukierki;/...a przecież trzeba było normalnie funkcjonować, prowadzic lekcje, itp...a i dzieciaki były nieznośne- zgodnie z niżową pogodą "latały nisko przy ziemi" i były koszmarnie pobudzone i hałasliwe...Na szóstej godzinie w nomen omen szóstej klasie odpadłam, próbując się przebić z informacjami przez ciagłe wygłupy trójki młodzińców, wchodzacych najwyrazniej ostro w wiek dojrzewania (których na codzień generalnie bardzo lubię) i powiedziałam: "w takim reszte prosze sobie przeczytać w podręczniku i opracować samodzielnie notatkę. Na ocenę" i wreszcie miałam kilka minut spokoju i oddechu.
Po pracy bieg na busa, potem pielgrzymka w deszczu po kosmetyki, potem mama (chwała Panu, że Anieszka wyprowadziła mi sunię) i kiedy wreszcie koło 16 dotrałam do domu byłam totalnie zmarźnieta, obolała i umęczona. Wykonałam 3 ruchy: nakarmiłam pieska, odkręciłam kaloryfery na maksa oraz kurek z gorącą woda nad wanną.Po kapieli dalej czułam sie okropnie, więc tak jak stałam, wczołgałam się pod kołdrę i padłam.Kiedy zasypiałam, moją ostatnią myślą było, że chociaż na krótko nie będę czuła tego okropnego łupania pod czaszką. I tak było. Niestety za krótko...
Te zdjęcia to aby 1) tytułowy pies znalazł sie na blogu
2) jest to piękny Shih-tzu podobny do mojego
3) na zdjęciu jest moja ulubiona MM
4) zdjęcie zostało zrobione przez M.Greena ( to w kontekście polskiej wystawy i aukcji jego prac, która budzi tak wielkie zainteresowanie)
CDN
Stary, dobry Elton John. Piękna piosenka, ale smutna. Mnie też potężnie boli głowa – pewnie przez tą pogodę. Ponieważ poruszyłaś temat wygasłej miłości, proponuję Tobie pięknego bluesa "Modlitwa"
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=99f7par4snc
Szkoda, że już nie ma Tadka Nalepy między nami. Bardzo lubię Jego „Co się stało kwiatom”. Kiedyś z kumplem słuchaliśmy tego na okrągło. Pouczający jest też blues „Kiedy byłem małym chłopcem”. Do dzisiaj mam winylową płytę „Bluesbreakout”.
Tych zdjęć Marylin nie znałem – piękna kobieta. Lubię film z jej udziałem „Skłóceni z życiem” i sympatyczną komedię „Pół żartem, pół serio”. A tak poza tym głowa do góry, jutro będzie lepiej.
Pozdrawiam