https://www.youtube.com/watch?v=xBILSCFMg8M
Najsłynniejsza piękność filmowa o czerwonych włosach: Rita Hayworth
Jak najbardziej obecna jako pin-up-girl na łóżkami żołnierzy walczących w II wojnie światowej i pewnie w ich snach..
http://www.youtube.com/watch?v=gUuda4mbRcA&feature=related
A oto bogaty wybór ślicznotek od włosów złocistorudych poprzez miedziane aż po kasztanowe:
Rudowłose kobiety rzekomo słyna z ognistego temperamentu; wiem tez ,że odznaczają się specyficznym genotypem bardzo wrazliwym na słońce, z którym powinny nadel ostroznie "figlować", a przecież na żadnym z obrazków nie wiedzimy ani sladu piegów ani rumienia słonecznego...No ale przecież juz dawno stwierdziłam,że pin up girl mają sie tak do prawdziwych kobiet jak produkt czekoladopodbny do wyrobów Lindta
bądź też Hopcola do...
Z tego co pamiętam to Rita Hayworth nie była oryginalną rudowłosą pięknością. I tutaj należałoby doszukiwać się braku piegów na jej ciele. Nawet jej układ włosów został wymodelowany ze skutkiem pozytywnym – była piękną kobietą. Wielka miłość Glena Forda, jej partnera z filmu „Gilda”. Rude kobiety mają w sobie magnetyzm, który w hipnotyczny sposób przyciąga do nich mężczyzn. Dlatego nie dziwi mnie fakt, że młodzi żołnierze zawieszali je sobie na okrętach. Niewątpliwie nagie kobiece ciało jest piękne, ale jednocześnie jest jak zdobyta twierdza – nie ma już żadnych tajemnic przed zdobywcą. Stąd myślę, że odrobina ciuszków jest jak najbardziej wskazana. Swoją drogą, jaką wyobraźnią musiał się wykazać taki gentleman, powiedzmy na to w czasach, gdy w modzie obowiązywały krynoliny lub suknie, które zakrywały kostki.
OdpowiedzUsuńSuper obrazki!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRuda Hania
Odpowiadająć na komentarz z 17:32
OdpowiedzUsuńTak, Rita była najprawdopodobnie naturalną ciemną szatynką czy nawet brunetką,ale po zmianie wizerunku (patrz: farbowanie) długie rude włosy stały się jej znakiem rozpoznawczym i przyniosły jej ogromna popularność oraz najbardziej znaczące role w karierze oraz przyczyniły się do ugruntowania symbolu femme fatal.Trzeba uczciwie powiedzieć,że to zasługa nie tylko włosów: że Rita była wspaniałą tancerką (występujacą wraz z ojcem tancerzem flamenco od 14 roku zycie), dobrą wokalistką i aktorką.
Faktem jest, że ścięcie i rozjaśnienie loków (podobno perfidna zemsta jej ex czyli O.Wellesa) do filmu "Hrabina z Szanghaju" ) pokrywa się ze schyłkiem kariery (przy czym na pewno dużą rolę odegrał też pociąg do alkoholu).
U Rity nie doszukiwałam się piegów ani oparzenia słonecznego-raczej wspomniałam o tym w kontekście pi up girls,rzeby podkreslić po raz kolejny,że mimo swojej ponętnej, wręcz namacalnej fizyczności były bardzo oderealnionymi wizerunkami rzeczywistych kobiet.
POZDRAWIAM;-)
Wracając do rudowłosych piękności - może bardziej w realu niż w stylu pin-up girl - to muszę powiedzieć, że zawsze fascynowały mnie piegi, które działały i działaja na moją wyobraźnie. A co do Rity to swój urok zachowała do końca - rola Mary w filmie "Droga do Saliny"(Road to Salina). Ten wzrok pamiętam do dzisiaj. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńskoro już o plaży i pin up, znalazłam świetne zestawy bieliźniane w stylu pin up i to gdzie? w triumphie! na telimena.pl można nawet dostać je taniej :)))) ukochane są chyba te majtki: http://www.telimena.pl/product-pol-6841-Retro-Sensation-High-Waist-Panty.html ODKŁADAM albo prosze na gwiazdke :d niedość że mega pinupowe to jeszcze (mam nadzieje) troche zmniejszą jesienne boczki które troszkę podrosły na jesień :P
OdpowiedzUsuń